piątek, 30 stycznia 2015

Koty i rana Edzia

Hej. To miałam opowiedzieć o moich kotach, i o biednym Edziu. To zacznę od Edzia, ostatnio gryzł się z jakimś kotem i ma taką plamę w której niema sierści. Kiedy wróciłam z ferii to zobaczyłam, że ma taką górę i w niej jest rana z której wypływa ropa i krew. Okropny widok.:( Ma przyjść do niego pani weterynarz, na zastrzyk. Nikusia na razie nie ma w domu, więc nie mogę  zrobić zdjęcia. Ale obiecuję że zrobię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz